Nie, nie, tylko przy Gibraltarze będą eurobramki jak na autostradzie! hehe

I nie zapominajcie o Eurogąbkach jako głównym środku płatniczym!

A co do tematu, czy będzie opcja wysłania transportu lądem?
I mam jeszcze jedno pytanie, czy każdy kupiec będzie mógł mieć własne wojsko? W średniowieczu zdarzało się, że kupcy mieli większe armie od burmistrzów...

Będzie transport morski, lądowy i lotniczy (z tymi samolotami to był taki żart).
Wojsko chyba będzie mógł mieć każdy. Jeszcze nad tym nie myślałem więc nie wiem jak to z tym wojskiem będzie.

Oczywiście, zborze może być zjedzone przez myszy, spleśnieć, na będą mogły się rozwinąć muchy? Czyli, innymi słowy, towary będą się psuć?

Powiedzmy, że w magazynach co tydzień będzie znikać od 0.1% do 1% towarów a na statku od 1% do 5%. Do każdego ładunku trzeba będzie wymyślić jak ma się zepsuć bo np wino raczej nie spleśnieje, ewentualnie beczka może być dziurawa. Każdy towar miałby własne tępo zniszczenia.
Może zepsute towary używało by się jako osobny towar czyli "odpady"? Byłoby ciekawie, jednak co z nimi zrobić? Poza tym w tamtych czasach raczej nie zawracano sobie głowę śmieciami, wywalili gdzie nie bądź i gitara gra.